RANO:
Obudziłaś się ,była gdzieś 10 ,ubrałaś się i poszłaś na dół, aby zjeść śniadanie . Przechodząc przez salon zauważyłaś śpiącego Loczka.
Nagle Hazzę obudziło zapach pysznej jajecznicy ze szczypiorkiem.
H:Oo Siemka , widzę ,że mi śniadanie robisz.Tylko jakąś kawkę do tego poproszę , bo strasznego kaca mam.
Ty: Phahaha ,żartować to ty umiesz.
H:Ejj noo, sama to wszystko zjesz?
Ty:Niee ,Niall mi z chęcią pomoże.
H:NO weźź ,głodnyy jestem.
Ty:Trudno , wczoraj sobie poszłeś i nawet mnie nie zaprosiłeś ,żebym poszła z tobą.A tak wgl. to gdzie ty byłeś?
H:Na impreziee... Ale nie chciałaś iśc z chłopakami przecież?
Ty:ALee z tobą może bym chciała pójść.
H: TO mam pomysł dzisiaj pojdziemy , ok?
Ty:Dobra ,ale i tak ci nie dam tej jajecznicy.A tak wgl. co ty żeś wczoraj nawypisywał na tt?
H:COo? Ja coś pisałem , nie pamiętam strasznie się upiłem.
Ty:Dobra ,wybaczam ci alee usuń te wpisy.
Po skończonej rozmowie zawołałaś chłopaków na śniadanie ,
oczywiście Harremu też dałaś ,bo tak się prosił ,że serce ci zmiękło.Gdy zjedliście posiłek ,Zayn zaproponował aby wybrać się na zakupy ,bo pusto macie w lodowce. Poszłaś na górę się przebrać i wyruszyliście.Zajęło wam to dośc dużo czasu ,bo przecież musiałaś oblecieć wszystkie sklepy z ciuchami,nie obeszło się bez zakupu .Była godzina 17.24 . Postanowiliście wrócić do domu , bo miałaś iść z Hazzą do klubu.
Gdy dojechaliście do domu od razu poszłaś się umyć i przebrać w nowo zakupione ubrania.Dochodziła 18.30 Razem z Harrym
wsiadliście do auta i pojechaliście do klubu.
W KLUBIE:
Usiadłaś przy barze ,zamówiłaś drinka . Popijając ktoś cię szturchnął.
Nieznajomy: O Przepraszam bardzo , nie chciałem.
TY:Nic się nie stało.
Nieznajomy: Niels jestem.
Ty: (Ti.)
Niels: Ładnie wyglądasz, sama jesteś czy z kimś?
ty:Dziękuje.Z kolegą.
Oczami Harrego:
Poszłem tańczyć, w trakcie tańca kątem oka zobaczyłem ,że jakiś koleś przystawia się i bajeruje (Ti.).Postanowiłem
iść do niej.
H:(do ciebie) Zatańczymy?
Ty:Harry , nie teraz .Rozmawiam.
H:Przepraszam kolego , moge porwać ją na chwile?
Niels:No okej.
Hazza wziąl cię za rękę i zatańczyliście razem . W trakcie tańca Hazza zaczął gadać ci na ucho:
-Co to za koleś?
Ty:Niels, w porządku facet.
- Podrywa cie.
TY:CO z tego? Zazdrosny?
- Sorrrry! Ty jesteś moja.
Ty: hahaha.
Skończyliście tańczyć .Znowu poszłaś do baru zamowić kolejne drinki , jeden za drugim.CO chwile przystawiali się do ciebie jacyś faceci.Widząc to ,Hazza nie wytrzymał i wziął cie na ręce. "Wychodzimy!"
Ty:Coo? ALe ja się świetnie bawię.
H:Pobawimy się w domu.
Ty: Okeej , co ty kombinujesz?
H:Zobaczysz.
Gdy dojechaliście do domu była godzina 23.45.Chłopaki już spali.
Poszłaś się wykąpać i poszłaś do pokoju.Otworzyłaś drzwi ,ujrzałaś Harrego,przygotował jedzenie i czekał na ciebie.
TY:O to dla mnie?
H:Niee dla mojej mamy.
Jedliście jedzenie , przy czym rozmawialiście dużo o wszystkim i o niczym.
Weszłaś pod kołdrę ,obok ciebie położył się Harry .Przytulił się do ciebie .Poczułaś,że jest nago.
Ty:Harry..?
H:No co?
Ty:Czemu leżysz nago?
H: Boo chciałaś się "zabawić" no to teraz masz okazję.
Ty:Haahaha , głupek!
Zaczełaś się rozbierać.Ubrania zrzuciłaś gdzieś na podłogę .Zaczęliście się namiętnie całować.Hazza schodził coraz niżej ,masował twoje piersi . (...)
Oczami Nialla:
Obudziłem się w środku nocy ,bo zgłodniałem.Przechodząć obok pokoju Loczka usłyszałem dziwne odgłosy, w pierwszej chwili pomyślałem ,że ktoś płacze. Drzwi były uchylone ,więc zerknąłem ,poczym szybko się wycofałem.Poszłem do kuchni jak gdyby nigdy nic i położyłem się dalej spać.
RANO:
Spaliście z Hazzą w swoich objęciach.
Na dole siedzieli chłopaki i jedli śniadanie .Niall zaczął opowiadać ,to co wczoraj przez przypadek widział:
Niall:Ej chłopaki ,obudziłem się w nocy ,żeby coś zjeśc..(Przerwał mu Lou)
Lou:O jejuu ale mi to nowina.
Niall:Słuchaj!Przechodziłem obok Harrego pokoju, drzwi były otwarte , myślałem ,że ktoś płacze ,zajrzałem. I co zobaczy łem?
Liam: No co , no co?
Niall: Harry z (T.i) przeżywali orgasm!
Lou:Cooo? Nasz Hazza z (ti.)?Jesteś pewien?
Niall: No chyba wiem , co widziałem.
Nagle zeszli (t.i)i Loczek .Wszyscy zaczęli się śmiać.
TY:CO wam jest?
H:No właśnie , gadajcie ,jaraliście coś?
Zayn: Hhahahahaha nie ,lepiej!
Liam:Oj Harry!
Hej kochani! Jak wam się podoba trzeci part? ;>
Niall nie ladniie tak podgladac ;D
OdpowiedzUsuńAle mnie to powalilo. Caly opis, a pozniejsza scena jak opowiadal o tym chlopakom... ja nie moglam powstrzymac smiechu xd
Mam nadzieje, ze nastepny juz niedlugo<3
PS. Zapraszam tez do siebie na nowy rozdzial:
stereo-soldier.blogspot.com
Pozdrawiam:*
No mi się bardzo podoba. Głuptasek z naszego Nialla xDDD Ja bym żałowała że coś takiego zobaczyłam a ten się wog nie przejoł i poszedł jeść xDDD Dobre
OdpowiedzUsuń